Określanie jakości propolisu
Zgodnie z Polską Normą PN-R-78891 podstawą klasyfikacji surowego propolisu do I lub II klasy jakości jest zawartość substancji nierozpuszczalnych w etanolu. Innymi słowy ilość wosku i zanieczyszczeń.
W etanolu (spirytusie) rozpuszczają się pożądane składniki propolisu, a więc głównie żywice. Natomiast wosk i różne zanieczyszczenia stałe – takie jak drzazgi drewna, fragmenty pancerzyków pszczół czy pył – nie rozpuszczają się.
Wg Polskiej Normy do I klasy zaliczyć można surowiec, z którego nie rozpuszcza się w etanolu co najwyżej 30%. To bardzo mało. Trzeba pamiętać, że pszczoła, odkładając w ulu propolis, miesza przyniesioną ze środowiska żywice z produkowanym przez siebie woskiem. Zatem nawet grudka czystego – wydawałoby się – propolisu zawiera w sobie co najmniej 25% wosku. Z tego powodu propolis I klasy wg Polskiej Normy spotyka się w obrocie hurtowym niezwykle rzadko.
Do II klasy zalicza się propolis o zawartości substancji nierozpuszczalnych pomiędzy 30% a 50%. Taki towar na ogół jest dostarczany przez pszczelarzy do skupu.
Jak określić jakość swojego surowca? Niestety ocena „na oko” bywa zwodnicza. Jedyną skuteczną metodą jest rozpuszczenie próbki w spirytusie i zważenie nierozpuszczonej pozostałości. Metoda taka jest opisana w Polskiej Normie. Jest ona dość prosta i po drobnych modyfikacjach można ją wykonać z powodzeniem w domu.
Potrzebne nam będą:
– waga o dokładności co najmniej 0,01g. Może być np. kieszonkowa tzw. „waga jubilerska” dostępna w wielu wariantach na rynku w cenie nie przekraczającej 100 zł.
– biała bibuła (ze sklepu papierniczego)
– lejek
– ołówek
– ok. 40 ml spirytusu 95%
– dwa naczynia o pojemności 50 -100 ml (jedno musi mieć szczelne zamknięcie)
– lodówka
Wykonanie:
1) Do pierwszego naczynia nalewamy 20 ml spirytusu (nie musi być bardzo dokładnie).
2) Z kitu pszczelego, który chcemy ocenić, pobieramy 2,00 g (tu ważna jest dokładność) i umieszczamy w pierwszym naczyniu ze spirytusem. Próbka powinna być rozdrobniona.
3) Szczelnie zamykamy i pozostawiamy w temperaturze pokojowej, żeby propolis się rozpuścił. Od czasu do czasu mieszamy. Czas zależy od intensywności mieszania. Polska Norma mówi o 24 godzinach, ale na automatycznym mieszadle, które miesza bez przerwy. W warunkach domowych sprawdzi się czas 48 godzin z kilkukrotnym zamieszaniem ręcznym.
4) Po upływie tego czasu wstawiamy na godzinę do lodówki.
5) Wycinamy z bibuły kwadrat wielkości odpowiedniej do wielkości lejka, ale nie większy niż 15×15 cm, ważymy go i zapisujemy jego wagę. Możemy zapisać ją po prostu na tej bibułce, ale tylko ołówkiem.
6) Składamy bibułkę na cztery i umieszczamy w lejku, który z kolei umieszczamy w drugim naczyniu i przesączamy zawartość pierwszego naczynia. To trochę potrwa.
7) Kiedy cała ciecz znajdzie się w drugim naczyniu a na bibułce zostanie tylko nierozpuszczalna pozostałość, wyjmujemy bibułkę razem z zawartością (możemy poczekać aż trochę wyschnie).
8) Skręcamy bibułkę tak, żeby zawartość nie wypadła i płuczemy w niewielkiej ilości świeżego spirytusu (możemy do tego wykorzystać ponownie pierwsze naczynie).
9) Odkładamy bibułkę z pozostałością do wyschnięcia, a kiedy całkowicie wyschnie, ważymy. Ważna tu jest dokładność.
10) Wynik podstawiamy do wzoru:
y= (x-z)/w
gdzie:
y: zawartość zanieczyszczeń
x: masa bibułki wraz z nierozpuszczoną pozostałością
z: masa samej bibułki
w: wyjściowa masa próbki propolisu (tutaj 2 g)
W ten sposób uzyskamy wynik, będący ułamkiem. Aby uzyskać wynik procentowy, należy ten ułamek pomnożyć razy 100.
Zapraszamy do obejrzenia nagrania